Przygoda z gildią kupiecką dobiegła końca

Założyć gildię, działać w niej z mnóstwem wspaniałych graczy, poznać niezwykłych, wyjątkowych ludzi – to była wspaniała i niezapomniana przygoda.

Gildia była wyjątkowa, bo jako jedna z nielicznych pomyślana do świata rzeczywistego czasów średniowiecza i w inspiracji do gildii kupieckich zrzeszonych w Hanzie i w Lewancie.

Z dniem 2 stycznia 2013 roku gildia kupiecka Związek Północny (EUN) została rozwiązana, ale więzy przyjaźni pozostają silne między dawnymi kompanami ze Związku.

Zawsze możecie ze mną porozmawiać w grze. Zawsze będę o was wszystkich pamiętał.

W szczególności jednak chcę podziękować:

a) mruszak – całkowicie się rozumiemy co do istoty gry w Settlersy, nie da się wyznaczyć granic mojej wdzięczności wobec losu, że go poznałem i razem działaliśmy w gildii. Wierzył i nadal (jak sądzę) wierzy, tak samo jak ja, że ta gra, jak i jakakolwiek, nie może nami zawładnąć, że jest jako dodatek do życia w wolnych chwilach, by się pobawić. Tym samym jest (zresztą jak i ja) przeciwnikiem gonienia króliczka, permanentnego wyścigu szczurów czy niepotrzebnego spinania się. Jest moim przyjacielem, którego poznałem w grze The Settlers Online. Bardzo się cieszę, że go poznałem. Wierzę, że stał się przyjacielem nie tylko w świecie Settlersów, ale także i poza tym światem. Takiego człowieka ze świecą szukać.

b) natka27 – jej zaangażowanie, pomysł i realizacja w budowie, prowadzeniu i rozwijaniu gildyjnego banku, to był zaszczyt z nią współpracować. Jest bardzo pracowita i co ciekawe nie męczy się tym. Jej aktywność zrobiła na mnie piorunujące wrażenie (absolutnie tylko w sensie pozytywnym).

c) Paskuda31 – obecnie to konto chyba już do niej nie należy, ale pierwszy właściciel tego konta (paskuda), to gracz płci żeńskiej, który sypał fenomenalnym poczuciem humoru, ale zdarzały się też i chwile romantycznej zadumy. Szkoda, że zrezygnowała z kontynuowania gry w Settlersach, ale zawsze o niej pamiętam.

d) Majamas – jeden z nielicznych graczy, który profesjonalnie i konsekwentnie gra, zdobywając laury, sukcesy w zdobywaniu kolejnych poziomów gry. Obecnie w stanie zawieszonym, może kiedyś wróci i zechce pograć z starym Nimfą w stare dobre „Okradać bogatych”.

e) Reins2009 – tajny agent Jego Donżuańskiej Mości. Cóż… zobligowany jestem do zachowania pełnej tajemnicy i nie mogę zdradzić, ile gildii i ilu graczy zdołał on zinfiltrować, będąc na usługach Związku. Dobry kompan do kieliszka. Nigdy nie odpowiedział na pytanie „Co tam w świecie Settlersów słychać”, że nie wie. Zawsze wszystko wie i jest… wszędzie. Jak na zakapturzonego assasina i szpiega przystało. Podobnież miała się sprawa z Korolevem.

f) jowita1985 – krajanka z mojej „małej ojczyzny”. Zawsze pomocna i życzliwa. Fajnie jest pogodać z kimś z własnego plemienia regionalnego w grze ogólnopolskiej. A reszta niech zostanie tajemnicą. Od prawie samego początku gildii w Związku.

g) kachna1234 – w swoim czasie mocno zaangażowana w życie gildii, bardzo wiele pozytywnej energii wniosła do Związku, który był jednym z jej przystanków w grze. Co ciekawe, jak mniemam, to był jej chyba najlepszy przystanek, na którym się zatrzymała i jeśli to jest prawda, to lepszej recenzji dla Związku Północnego chyba nie ma.

h) Agabo, dorottak, mmrowcia, Bladolinka i BlackNo1 – umieszczam je razem, bo musiałbym dwa razy napisać to samo. Dołączyły do gildii dosyć późno, ale okazały się wspaniałymi koleżankami. Najmilej wspominam z nimi konwersacje, tryskające poczuciem humoru, radością z życia, mimo że życie je wymęcza.

i) RamzesXIII i marek22 – choć cisi, to wielce pomocni i życzliwi. Podobnie jak jowita, prawie od samego początku. Bardzo uczciwi kupcy. Być z nimi w przyjaźni, to wielka dla mnie nobilitacja.

j) Kazinski  – bardzo spokojny, ale konkretny i wielce pomocny (och, ileż on razy pomagał innym bezinteresownie!).

k) Neider i ad4muss – umieszczam ich razem, bo (na marginesie: to wspaniali kompani, ale ja nie o tym) uwielbiam się z nimi droczyć, który z nich jest starszy i straszniejszy. Do dzisiaj nie mam pojęcia, który z nich jest starszym i straszniejszym, ale z pewnością rzucają jakieś czary.

l) kormar – obecnie tym kontem zarządza jej siostra, ale kiedy była w grze, to nie sądziłem, że są jeszcze tacy ludzie, jak ona. To był czysty altruizm z przeogromnym sercem, otwartym na innych. Zawsze pozostanie w mojej pamięci.

m) Niccodemus – niespokojna dusza (powiedziałbym taki poeta, bo nigdy za nim nie utrafisz), ale uczciwy kupiec i wierny towarzysz w wielu licznych „zlotach i upadkach”. Do dziś mam z nim podpisane umowy handlowe na stałe dostawy różnych towarów. Ma bardzo fajne poczucie humoru (choć czasami go nie pojmuję).

Wszystkich, którzy złączyli swój los ze Związkiem Północnym, którzy w tej gildii działali i się w nią zaangażowali, wspominam bardzo miło. Dziękuję Wam, że byliście, ze razem te osiem miesięcy sobie pograliśmy w świecie Settlersów. Do zobaczenia w grze!

Gildia Związek Północny powstała 8 kwietnia 2012 roku jako federacja kupców na północnych rubieżach Europy. Została rozwiązana 2 stycznia 2013 roku.

Doża gildii kupieckiej, Nimphaea